merino jak druga skóra

Wełna, tradycyjnie może kojarzyć się z gryzącym, szorstkim swetrem. Może dlatego, zwłaszcza wśród ubranek dla dzieci, została zdetronizowana przez wszechobecną bawełnę, bawełnę organiczną, wiskozę bambusową, akryl czy polar.

Jak się jednak okazuje, to właśnie wełna, a zwłaszcza merino jest bardzo miękka i przyjemna dla skóry. Ponadto posiada liczne prozdrowotne właściwości, które są nieocenione zwłaszcza w kontakcie z delikatną i wrażliwą skórą dzieci.

4 na 10 osób kojarzy wełnę z nieprzyjemnym i gryzącym włóknem, a 1 na 10 uważa, że wełna to alergen

Na delikatnej skórze naszych dzieci często możemy dostrzec wiele różnych zmian skórnych takich jak atopowe zapalenie skóry, łojotokowe zapalenie skóry, potówki czy oparzenia słoneczne. Na szczęście merino dzięki swoim cudownym właściwościom potrafi zapobiec, a przynajmniej zminimalizować większość z nich. Jak ona to robi?

Wełna merino zbudowana jest z tego samego białka – keratyny, z którego zbudowana jest skóra i włosy ludzkie – jest to niejako druga skóra.

Włókna pokryte są kojącym woskiem owczym – lanoliną, która od niepamiętnych czasów stosowana jest w kosmetykach do pielęgnacji skóry.

Dzięki bardzo cienkim włóknom, merino „nie gryzie” jak tradycyjna wełna

Jest antybakteryjna – nie rozwijają się na niej grzyby, roztocza i inne mikroby.

Jest hipoalergiczna – nie podrażnia skóry, jest miła i kojąca (lanolina)

Zdolność utrzymania stałej temperatury ciała i utrzymania suchości nie prowadzi do przegrzania – w konsekwencji potówek czy łojotokowego zapalenia skóry.

Odporność na promieniowanie UV ochroni skórę oparzeniami słonecznymi.

I nawet w ekstremalnych sytuacjach jak np. pożar, merino ochroni skórę przed poważnymi oparzeniami, bo włókno jest ognioodporne i trudno się pali.

Istnieją również badania naukowe, które pokazują, że wełna merino dzięki swoim cechom wspiera osoby cierpiące na wszelkie dermatologiczne dolegliwości i tym samym obala mity, że wełna zawsze musi być szorstka, „gryząca” i nieprzyjemna dla skóry.

Specjalnie powołany zespół badawczy w Queensland Institute of Dermatology (QID) w Australii, pod kierunkiem dr Lyndy Spelman, zajmował się analizą roli merino w leczeniu przewlekłych chorób skóry.

Hipoteza badawcza miała udowodnić, że odpowiednio cienkie merino nie będzie podrażniać delikatnej, chorej skóry, a wręcz przeciwnie – stworzy korzystny mikroklimat, który będzie utrzymywać odpowiednie nawilżenie i wilgotność skóry nie czyniąc jej ani zbyt mokrą, ani suchą, co zredukuje ryzyko infekcji bakteryjnych, jak i chęć drapania swędzących miejsc.

Wełna merino utrzymuje idealny poziom wilgotności skóry – zapobiegając przed jej nadmiernym wysuszeniem jak i uczuciem wilgoci.

Zespół QID zwerbował 30 osób chronicznie cierpiących na przewlekłe atopowe zapalenie skóry (zarówno mężczyzn jak i kobiety) i przetestował na nich ubrania wykonane z wełny merino, jako alternatywa dla ich typowej odzieży. Osoby badane nosiły przez kilka tygodni majtki, bluzki z długim rękawem, rękawiczki i skarpetki, a także biustonosze – wszystko wykonane z drobnej merino. Pacjenci obserwowani byli przez 6 tygodni, w czasie których badani byli 4 razy przed noszeniem ubrań z merino i 3 razy po eksperymencie.

To pilotażowe badanie przeprowadzone zostało w 2012 roku i wykazało, że ubrania z odpowiednio cienkiej wełny merino nie podrażniają powierzchni skóry, a wręcz przeciwnie – mają pozytywny wpływ na takie schorzenia skóry, takie jak atopowe zapalenie skóry. Wyniki badań odnotowały znaczne zmniejszenie suchości skóry i swędzenie, oraz zaczerwienienie, a także zmniejszenie obaszru zapalnego na skórze.

Wszystko dzięki swoim termoizolacyjnym właściwościom, merino w naturalny sposób wspomaga regulację temperatury ciała. Dodatkowo aktywne zarządzanie wilgocią oraz przewiewność utrzymuje zawsze suchą skórę, czyli bezpieczną i odporną na atak bakterii i alergenów.